Wiśnia Detailing

Dywaniki gumowe to podstawowy zestaw na zimę. Miejmy nadzieję, że za chwilę wiosna wróci, a w tym okresie, pewnie większość z Was wymieni je na ładne, materiałowe. Zanim wrzucicie gumowe dywaniki do garażu, warto je wyczyścić. Czyszczenie tego materiału to banał, wystarczy spray do czyszczenia opon i gumy (lub pewnie w delikatnych przypadkach samo APC), szczotka (ja używam na wiertarkę) i spłukujemy. Nic prostszego. Warto je także zabezpieczyć dressingiem i tu uwaga, nie dajemy specyfików typu plak ponieważ posiadają one w sobie tłuszcze, a tego nie chcemy przy pedałach.
Ja używam koch chemie gummifix i nie jest to reklama, a po prostu to co wiem, że działa. Kilka psiknięć na dywanik, zostawiamy do wyschnięcia i tyle. Uzyskamy tym sposobem lekki połysk, jak na zdjęciach, ponieważ tam było świeżo co zaaplikowane. Docierając produkt, dywanik będzie matowy.

Równo z zakończeniem wiosennej promocji nadeszła zima. To nie może być przypadek :D

Przypomnę tym samym, że w ofercie mam także opłukiwania podwozia po drogowym błocie pośniegowym.

Drzwi. Element, który najczęściej obrywa brudnymi butami. Do wyczyszczenia boczków będzie nam potrzebne:
APC
Woda
Pędzelek
Środek do czyszczenia skór
Szczotka

Skórzane elementy czyścimy wiadomo jak: pianowniczka, szczotka i szmatka
Plastiki możemy potraktować APC i pędzelkiem, dzięki któremu dojdziemy w ciasne miejsca. APC wypłukujemy wodą, wystarczy wilgotna szmatka. Pędzelkiem możemy sobie pomóc także przy maskownicach głośników.

Po bardzo zadbanym BMW 5, przyszedł czas na bardzo zaniedbane Audi A6. Co robiliśmy?
W skrócie mycie, pranie, skóry, plastiki, korekta lakieru i wosk.
Zeszło się cały dzień od 7 rano do 20, ale efekt cieszy oko.

BMW Serii 5, jako drugie, przyjechało skorzystać z proporcji mycia zewnętrznego z darmowym woskowaniem (przypominam, obowiązuje do końca marca 😉)
Było to auto z tych, o które właściciel bardzo dba i w takich przypadkach różnice robią detale.
Wykonane zabiegi pielęgnacyjne to:
-Mycie zewnętrzne auta + wnęki drzwi
-Mycie felg i opon wraz z zabezpieczeniem
-Mycie szyb i nałożenie niewidzialnej wycieraczki
-Ręczna aplikacja wosku
-Aplikacja powłoki ceramicznej na przednie lampy
-Szybkie odświeżenie środka, mycie dywaników, plastiki, odkurzanie.

Czysty czarny lakier i słoneczna pogoda, czy może być coś lepszego? :D :D

Dziś trochę nawiązujemy do bagażnika z zeszłego tygodnia, a chodzi dokładnie o plastiki w aucie. Są dwa sposoby na ich odświeżenie, albo opalarka (niestety nie działa na każdy typ plastików zastosowanych w aucie), albo lakierowanie. Ja akurat użyłem lakieru, jedna warstwa połysku, 2 matowe. Oczywiście nie oczekujmy, że uzyskamy całkowicie nowy element, jeśli są grube rysy, to one nadal zostaną, lecz już mniej widoczne.
Najwięcej czasu spędza się przy wykręcaniu wszystkich śrubek, ale jak ma być to zrobione porządnie to trzeba te kilkadziesiąt minut poświęcić.

Kolejne wracające auto :) Ten egzemplarz był u mnie około rok temu, a teraz przyjechał skorzystać mycia i promocyjnego woskowania.
Do końca tygodnia mam jeszcze jedno wolne miejsce, na następny tydzień także tylko 2 dni wolne także gdyby ktoś chciał skorzystać, to zapraszam do wiadomości :D :D

Miłego dnia!

Dalsza część projektu 159, gdzie opisuję poszczególne elementy jakie czyścimy w aucie.

Tak więc, bagażnik – podstawa to wyjęcie wszystkiego co możliwe z kieszonek i schowków, koła zapasowego itp. Wnękę na koło możemy czyścić APC lub gorącą wodą z mydłem, chodzi nam o rozpuszczenie smarów. Wykładzinę jak się da, polecam wyjąć i wyprać. To samo tyczy się rolet w bagażniku.

Dziś troszkę uboga relacja ponieważ dzięki problemom z oświetleniem, połowa zdjęć nie nadawała się do niczego. No ale nic… mamy Mercedesa i to nie zwykłego ponieważ z kierownicą po prawej stronie. Jak widać, polecenia niosą się aż do Anglii :D :D Swoją drogą, byłaby to niezła usługa door-to-door.
Zadaniem było wyczyszczenie środka. Najwięcej czasu spędziłem przy czyszczeniu foteli, ponieważ przy tym materiale, trzeba bardzo uważać aby go nie przemoczyć. Jeśli to zrobimy, staje się on twardy i szorstki.
Wszystko wyszło oczywiście zgodnie z planem. Klient zadowolony, ja także. Kto następny?

Większość z Was wie o niedawnym nabytku czyli Alfie 159. Oczywiście po zakupie musiała ona zostać doprowadzona do porządku i pomyślałem, że możemy zrobić z tego serię, pokazującą konkretne etapy czyszczenia auta.

Zaczynamy od odkurzania, najlepiej wypięcia foteli i od razu zadowolenie, można znaleźć trochę $$ w zakamarkach. Dobrze odkurzone auto to podstawa do dalszych prac.

Z fotelami należy jednak uważać, jeśli jest dużo elektroniki, podgrzewanie, regulacje elektryczne itp, bezpieczniej będzie jedynie podnieść fotel, bez odpinania kostek. Nigdy nie wiadomo jak komputer zareaguje, nawet mimo odpiętego akumulatora, czy nie przekręcania kluczyka w stacyjce.

Robimy AMG 🤩

Druga Toyota z rzędu, tym razem bardziej kolorowa.

Mała Yariska otrzymała kompletne czyszczenie wnętrza,
mycie z zewnątrz wraz z pełną dekontaminacją lakieru (było dużo smoły za przednimi kołami),
zabezpieczenie opon dressingiem
Zabezpieczenie plastików wewnętrznych
Usuwanie naklejek z lakieru
Aplikacja niewidzialnej wycieraczki na czołową szybę,
Czyszczenie wnęk, zakamarków, szczelin
A na koniec jednoetapowa korekta lakieru, która zrobiła największą robotę przy tym kolorze. Auto od razu wygląda kilka lat młodziej! Oczywiście lakier został zabezpieczony twardym woskiem przez co długo utrzyma taki blask.

Wszystko powyższe w usłudze door-to-door czyli z odbiorem i odstawieniem auta pod wskazany adres.

Dziś auto, które kiedyś już u mnie było, Toyota verso przyjechała na czyszczenie wnętrza i mycie z zewnątrz. Po zimie na parkingu pod chmurką było co czyścić 😅

Ten sam właściciel przekazał mi także kluczyki od drugiej toyoty, tym razem klasyczna yariska, w fajnym czerwonym kolorze. Efekty jej prac zobaczycie w czwartek, obiecuję, że będzie efekt wow.

Peugeot zajechał na kompletne czyszczenie środka wraz z praniem. Jak to zazwyczaj, niby plam nie było, ale po fotelach różnicę widać, tak samo bagażnik.
Plastiki wyczyszczone i zabezpieczone dressingiem, kilka psiknięć perfumami i można jechać dalej :)

Dziś szybko i na temat. Jeżeli macie możliwości, korzystajcie podczas suszenia auta z kompresora. Ułatwia to pracę ogromnie, wydmuchacie wodę z uszczelek, z lusterek bocznych, ze szczelin między lampami czy kierunkowskazami lub klamkami.
Zdziwilibyście się ile jest tam jeszcze wody (i brudu jeśli dokładnie nie wypędzelkujecie tych szczelin).

Pogoda taka jak dziś to świetna okazja na wyczyszczenie domowych mebli. Przypominam, że kanapy i dywany też pierzemy :D

Tu przykład materiałowej kanapy, która niby wielkich plam nie miała ale woda w odkurzaczu swoje pokazała. Skórzany dolny element też potrzebował trochę odświeżenia.

Mimo, że jednoślady to u mnie rzadkość, to dzisiejszy post jest skierowany dla miłośników motocyklów.
Przy myciu auta, nakładamy dressing na opony i jest błysk (lub wykończenie matowe, co kto lubi). Na koła motoru tego bym nie polecał, może zakończyć się to poślizgiem. Uwierzcie mi że wystarczy porządnie umyć oponę chemią do tego przeznaczoną i będziecie zadowoleni z efektu.

Może jeszcze bez pomalowanych ścian, ale najważniejsze jest to, że wjechać do garażu będzie można już od wtorku 🥳🥳
Od razu zapisane jest jedno auto na komplet czyszczenia środka wraz z polerką lakieru. Zaczynamy konkretnie!

Także w końcu, po wielu miesiącach, zapraszam już oficjalnie do nowej lokalizacji. Przypomnę adres, Zegrzyńska 24, Skubianka ( na google fraza Wiśnia Detailing też doprowadzi 🤩)

W całym wykończeniowym zamieszaniu, udało się zorganizować dla stałej klientki, ostatnie czyszczenie auta na starej lokalizacji. Ford Focus (wróć, Fiesta 😅) bywa u mnie regularnie i dzięki temu pakiet mycia z zewnątrz + czyszczenia środka zajmuje od 3 do 4 godzin, a nie jak w przypadku bardziej wymagających aut, cały dzień :)

Głównym celem było odświeżenie wosku, który położony był jakoś na lato. Po zimowych warunkach, na masce i drzwiach już było widać brak kropelkowania. Umycie przy pomocy szamponu o kwaśnym PH załatwiło sprawę i wosk jest jak nowy.

Kto ma dzieciaczki ten wie, że zasada "nie jemy, nie pijemy w samochodzie" czasem działa czasem nie, szczególnie jak młody człowiek jest w wieku 2-4 lata i ciężko odmówić bułki lub soczku na autostradzie lub gdy śpieszymy się do punktu docelowego i nie ma czasu na postój (jeśli komuś to jednak działa to podziwiam wytrwałość 😁 )

Napiszę Wam jak robię ja - zgoda na bułkę w aucie jest, ale najpóźniej dzień po takim bufecie, syn idzie ze mną do garażu i pomaga odkurzyć fotelik. Dla niego jest to dobra zabawa, a dla mnie czyste auto. Gdy robimy to regularnie, takie odkurzanie nigdy nie zajęło więcej niż 5 minut, Polecam

Przepraszam, że ostatnio mało się dzieje na fanpage, ale w związku z dokanczaniem nowego garażu, jest mała przerwa.

Pierwsze auta będę mógł przyjmować za około 2 tygodnie, obecnie wygląda to jak na zdjęciu poniżej.

Czekam razem z Wami z niecierpliwością 😊

Jeśli czytacie ten post to znaczy, że dbacie o swoje auto. Pamiętajcie o tym także zimą i mimo to, że jest niska temperatura, mimo to że auto zaraz i tak będzie brudne, trzeba z soli i błota ulicznego opłukać lakier. Pamiętajcie także o wnękach w drzwiach i w bagażniku.

Jedna uwaga, w niskich temperaturach wysuszcie auto, a już na pewno uszczelki!

No to powiedzcie która strona czysta? 🧐
Fotel czyszczony za pomocą RRC Strong + następnie dressing Shiny Garage.

Osób obserwujących mój fanpage jest obecnie 500, a że z wieloma z Was nie miałem okazji się jeszcze poznać osobiście to chciałem powitać nowych obserwujących.
Ja jestem Adam, dzięki że tu jesteście 👊

Pewnie stracę przez to kilku klientów, ale niedzielne posty z poradami są po to aby dzielić się wiedzą i zachęcić Was do samodzielnego dbania o auto także..
Na aucie testowym czyt. Alfie, położyłem jakoś na wakacje testowo ceramikę na część maski. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że auto było brudne podczas aplikacji 🤨. Kończąc jedno z Waszych aut, zostało mi powłoki dosłownie na 2 przejazdy po lakierze, a że obok stał mój bolid, przetarłem tylko maskę z kurzu (auto jest i tak do lakierowania więc o rysy się nie bójcie), położyłem powłokę i o dziwo dalej się trzyma! Jedynie na plus to pół maski było polerowane z 2 miesiące przed aplikacją.

Wnioski - Jeśli chcecie samemu pobiegać dookoła samochodu, nadać mu błysk a co najważniejsze ochronę, umyjecie auto na bezdotyku, to jakiś efekt zostanie osiągnięty. Oczywiście gdyby zostało to nałożone popranie czyli po myciu, dekontaminacji, polerce itp, trzymałoby się o wiele dłużej, a powłoka sama w sobie tania nie jest, ale jeśli komuś to nie przeszkadza to serdecznie polecam. To chyba pokazuje też jakość marki. Powłoka aplikowana była FX protect.

Witamy Alfę Romeo jako nowy pojazd w moim arsenale. Jest piękna i ... brudna 😅. Teraz tylko wyczekać luźniejszy termin, zamknąć się w garażu
i doprowadzić to auto do porządku.

Będzie to częściowo auto demonstracyjne na które planuje zaaplikować kilka rodzajów powłok, wosków, dressingów itp, przez co klient będzie mógł zobaczyć co jak działa przy codziennym, normalnym użytkowaniu auta.

A Wam jak się podobają kształty Włoszki? Przypomnę, że auto ma już 15 lat :)